DEGRESYWNY
aktus purus nie spojrzał na mnie
przesunął
słońce nad warkocz bereniki
w
jego kosmicznych czapkach niewidkach
wyglądałbym
śmiesznie
nie
były potrzebne
bardziej
kobieta po przejściach
chciałem
ją pokochać
więc
odnajdywaliśmy w kałużach
wyplute
pytania skąd biorą się krzyczące dzieci
i
czy naprawdę jest gdzieś miejsce
od
zawsze bezludne
poprawiłem
swój żywot
oczekuję
nagrody
głupi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz